USA


W naszą wyprawę kamperem po USA wyruszyliśmy w mroźny styczeń 2013 roku, by powrócić do Polski w jak zwykle niepewnym pogodowo lipcu. Zaczęliśmy od Chicago, gdzie kupiliśmy i zarejestrowaliśmy przyczepę i samochód. Z mroźnego Illinois uciekliśmy na południe – na Florydę. Przeczekaliśmy kilka tygodni mrozy, a potem przez m.in. Luizjanę, Teksas, Arizonę, Nowy Meksyk, Nevadę dotarliśmy do Kalifornii – nad Pacyfik.

Stamtąd uderzyliśmy na północ – aż do Seattle, by potem odbić przez Idaho do kolorowych parków narodowych Utah. Dalej przez dymiące Yellowstone wróciliśmy do Chicago. Już bez przyczepy zrobiliśmy małą pętlę przez Niagarę do Nowego Jorku i znów do Chicago przez Waszyngton. Do samolotu powrotnego do Polski wsiedliśmy z ogromnym niedosytem dwa dni przed końcem wizy.

Poniżej znajdziecie odpowiedzi na najważniejsze kwestie związane z naszą półroczną podróżą z dzieciakami po USA. Jeśli zastanawiacie się co trzeba zrobić, żeby kupić samochód i przyczepę, jak je zarejestrować, jak je (oraz siebie) ubezpieczyć, gdzie nocować. I co najważniejsze, ile na to wszystko wydacie pieniędzy, to zajrzyjcie poniżej. Jeśli jakieś pytanie Was dręczy, a jeszcze na nie nie odpowiedzieliśmy, piszcie, może odpowiemy.

Poradniki

Wszystkie wpisy

Jeden samochód, jedna przyczepa, dwoje dorosłych, dwoje dzieci, sześć miesięcy, 16 parków narodowych, prawie 30 stanów, prawie 40 tysięcy kilometrów. Jeśli chcecie poznać historię tego wyjazdu, to poniżej macie ją ułożoną od pierwszego do ostatniego dnia. Miłej lektury!

0

Osiem stóp to blogująca rodzina podróżników. Przyciągamy rewolucje, huragany i pożary. Nasz wyjazd jest gwarancją deszczu/mrozu/innego załamania pogody dla odwiedzanego przez nas miejsca. Na szczęście to nie wystarczy żeby nas zniechęcić. Lubimy siebie, a to w podróży wystarcza. Nie lubimy wczasów last minute. Podróżujemy z dziećmi, ale szukamy miejsc i atrakcji “pod siebie”, a nie pod dzieci. Pewnie jak podrosną, to skapitulujemy.

Podziel się swoją opinią: