
CzuCzu w podróży
Praktyczne gadżety pomagają głównie nam, rodzicom, ale nie można zapominać o przyjemnościach. Gra „Znam literki” firmy CzuCzu uprzyjemniła Maćkowi (a co za tym idzie i nam) wiele godzin spędzonych w samochodzie. „Literki” to 32 karty z literami, ścieralny pisak i szmatka – tak niewiele trzeba, żeby nasze dziecko nie dość, że się czymś na dłuższy czas zajęło to jeszcze przy tym czegoś się nauczyło – a z dumą musimy powiedzieć, że Maciek w wieku niecałych 4 lat znał już większość liter w alfabecie!
CzuCzu oferuje całą serię gier tego typu, na każdej na pudełku sprecyzowane jest do jakiej grupy wiekowej skierowana jest dana gra: dla maluchów są np. figury geometryczne, dla dzieciaków w wieku Maćka poza literkami są też m.in. cyferki, a starsze dzieci mogą uczyć się o odkrywcach i wynalazcach albo wojownikach – propozycji jest mnóstwo.
Dla małych podróżników CzuCzu proponuje specjalną serię CzuCzu w podróży (mini zestawy memorków, domina, puzzli, Czarnego Piotrusia). Mieliśmy okazję ją przetestować, i nie zawiedliśmy się.
Zdecydowanie polecamy: jest lekka i poręczna, nie zajmuje dużo czasu w bagażu a jest w stanie przykuć Maćka uwagę na długie chwile, nadaje się też na podróże samochodem, o ile tylko macie stolik podróżnika. Szczerze mówiąc, to nie możemy się doczekać aż Kalina trochę podrośnie i będą mogli bawić się razem. Do wzięcia na następną wyprawę!