
– Szlak Pięciu Jezior? A co to takiego? – zapytali nas znajomi, mający od dekad działkę w Borsku nad Wdą, ledwie 1,5 km od Jeziora Wdzydzkiego. – Bardzo ciekawa ścieżka przyrodnicza – odpowiedzieliśmy profesorskim tonem. W pamięci mieliśmy za to kilkugodzinny spacer brzegiem jezior, przez las, łąki i pola.
„Szlak pięciu jezior” to 5-kilometrowa ścieżka przyrodnicza we Wdzydzkim Parku Krajobrazowym. Rozpoczyna się w Wąglikowicach i w zamierzeniu ma nas przeprowadzić przez kilka charakterystycznych elementów krajobrazu Kaszub. Są więc tytułowe jeziora, są nadjeziorne łąki i przecinające je kanały, są lasy świerkowo-sosnowe i „ptasia remiza”, czyli gęstwina różnorodnych drzew będąca schronieniem dla ptaków.

Mapa szlaku. Źródło: https://wdzydzkipark.pl/
Jest też kilka charakterystycznych, ale chyba nieplanowanych elementów kulturowych, jak miejscami dość intensywny ruch samochodowy po szutrowych drogach, czy zabudowa niepozornie, ale stanowczo zagarniająca jeziora. Postarajmy się jednak, by plusy ujemne nie przesłoniły nam plusów dodatnich.
A tych jest zdecydowanie więcej:
- ścieżka ma przyjemną, rodzinną długość 6 km. To 2-3 godziny spokojnego marszu.
- po drodze jest idealne miejsce na dłuższy przystanek. To jezioro Kramsko Małe, gdzie znajdziecie dzikie plaże, pomost przy łące i minipolanki na krótszy czy dłuższy piknik.
- szlak przez dłuższy czas prowadzi pieszą ścieżką przez las.
- ścieżkę poprowadzono po pętli. Nie oglądacie tych samych miejsc dwa razy, słysząc przy okazji: „Gdzie ty mnie znowu ciągniesz, przecież już tu byliśmy”.
- krążycie blisko cywilizacji, więc w razie typowego rodzinnego kryzysu (złamana ręka/zbyt długie odstawienie od frytek – skreśl groźniejsze), jesteście o krok od ratunku.
Szlak jest łatwo dostępny. W Wąglikowicach możecie zaparkować pod restauracją Kaszubska Oaza albo pod kościołem. Główną tablicę opisującą szlak znajdziecie na rogu ulic Kościerskiej i Spacerowej przy Szkole Podstawowej. Początkowo oznaczenia szlaku (pochyła czerwona linia na białym tle) są dość słabo widoczne i każda boczna droga kusi, żeby zejść z ruchliwej ulicy Spacerowej. Tymczasem trzeba iść cały czas prosto, minąć cmentarz, przy którym kończy się asfalt (dalej warto zwracać uwagę na samochody, bo ruch bywa spory), a po kilkuset metrach na rozstaju dróg trzymać się prawej strony. Po kolejnych kilkuset metrach zobaczycie po lewej stronie jezioro Kramsko Małe i dróżkę z zakazem wjazdu. Warto zrobić w nią pieszy wjazd, zbaczając w ten sposób ze szlaku.
Nad jeziorem Kramsko Małe możecie sobie zrobić przerwę na pluskanie/pływanie/słodkie lenistwo/zabawy w piasku/kręcenie filmów na bloga – czego dusza zapragnie. W piękny weekendowy dzień pewnie nie będziecie tam sami – za blisko cywilizacji, ale miejsce sobie znajdziecie na pewno. Pójdźcie wzdłuż brzegu kilkaset metrów i wróćcie na szlak przy szerokiej polanie, gdzie często parkują samochody.
Od tego momentu Szlak Pięciu Jezior jest już dobrze i gęsto oznaczony. Przez jakiś czas idzie razem ze szlakami rowerowymi a potem skręca w las. To chyba jego najładniejsza część. Schodzicie bowiem do jeziora Kramsko Duże z łąkami, kanałami, rozlewiskami i ptasią remizą. Poza pięknymi widokami i lasem pełnym zapachów czekają więc na was ptasie trele i żabie rechoty. Po drodze zatrzymajcie się też przy tablicach edukacyjnych, bo wyjaśnią one wam, czy ten widziany jakiś czas temu padalec był zwyczajny czy nadzwyczajny i co to właściwie była za jaszczurka, co ją po drodze obrabiały mrówki.
Ostatnie dwa kilometry szlaku niestety są bez większej historii, może poza jedynym stołem z ławami do odpoczynku na całych 6 kilometrach. Zabudowa stała i letniskowa wdziera się tu dość mocno w las, a nawet próbuje na tyle, ile może wygrodzić sobie las i jeziora. Wąglikowice zaczynają się równie nagle, co skończyły się na początku szlaku i jesteście z powrotem na głównej drodze.
Szlak Pięciu Jezior nie jest może kandydatem na sześć, czy nawet pięć gwiazdek, ale to solidna czwórka. Jeśli jesteście na Kaszubach i macie pół dnia do zagospodarowania na spacer, to polecamy.
A co zrobić z resztą Waszego pobytu? W tym wpisie znajdziecie garść inspiracji na aktywny wypoczynek na Kaszubach.
Sorry, the comment form is closed at this time.
basia
Super blog. Dzięki za pomysł na wolny dzień na Kaszubach.
osiemstop
Dzięki, polecamy się!