Samochodem do Chorwacji - poradnik 2023

Kiedy wrzuci się w google’a frazę „samochodem do Chorwacji”, to wpadamy w bardzo praktyczne rozważania, czy Słowacja i Węgry, czy Czechy, Austria i Słowenia. Ile zapłacimy za paliwo, gdzie kupimy winietki. W ogóle umyka za to poezja samej podróży, panońskie doliny i pogórza z winnicami, podświetlone słowackie zamki…

Tekst napisany 17 maja 2018, zaktualizowany 22 stycznia 2023 roku.

COVID19: zasady wjazdu do Chorwacji (2023)

Jak powiadają niektórzy COVID-19 skończył się z dniem 24 lutego 2022 roku. To prawda, agresja Rosji na Ukrainę przesłoniła wtedy kwestię pandemii i skierowała uwagę decydentów w Europie na wojnę. Szczęście w nieszczęściu, że kwestię wirusa udało się wtedy już w miarę opanować szczepionkami i prewencją, w tym lockdownami oraz ochroną osobistą.

To, że płacimy za to teraz falą zachorowań na grypę to już zupełnie inna kwestia. Do fal grypy najwyraźniej się przyzwyczailiśmy i nikt nie wpada na pomysł paszportów grypowych czy zamykania granic. A więc podsumowując ten smutny epidemiologiczno-wojenny rozdział: nie ma żadnych ograniczeń we wjeździe do Chorwacji samochodem.

Chorwacja w Schengen

Chorwacja od 1 stycznia 2023 roku należy do strefy Schengen. Od tego dnia przekraczanie granicy chorwackiej przez przejścia graniczne lądowe ze Słowenią i Węgrami odbywa się bez obowiązkowej kontroli dokumentów. W trakcie naszego wyjazdu nie był to jakiś większy problem i wszystko poszło gładko. Ale to zawsze jedna rzecz, o którą można się przestać martwić. W końcu takie przejście graniczne zawsze było dobrym miejscem, żeby zorganizować jakąś demonstrację czy inny kryzys. Dla nas to też dodatkowy powód, żeby wybrać samochód, bo nie lubimy granic i przy każdym wyjeździe do kraju w strefie Schengen doceniamy ten wynalazek i fakt, że jednak czasem potrafimy dojść do porozumienia (ponad granicami).

Samochodem do Chorwacji – czy to ma sens?

Droga była prawie zupełnie pusta. Od godziny mijaliśmy się tylko raz na jakiś czas z osobówką na śląskich numerach: raz my ich, raz oni nas. Księżyc tak mocno oświetlał asfalt, że zupełnie nie przeszkadzał nam brak latarni. Powietrze intensywnie pachniało wiosną. Było magicznie. Byliśmy w drodze dwunastą godzinę.

Wyjechaliśmy z Warszawy poprzedniego dnia po południu – chcieliśmy jakoś wcześniej, ale miesiąc po przeprowadzce nadal większość rzeczy mamy w kartonach, i akurat pechowo nie mogliśmy znaleźć tego, w którym upchnęliśmy paszporty. Owszem, da się wjechać na dowód, ale Maciek z Kaliną dowodów nie posiadają, więc paszporty były niezbędne… Noc spędziliśmy u znajomego w Katowicach, a stamtąd to już przecież rzut beretem, 9 godzin i będziemy na miejscu.

Tak nam się przynajmniej wydawało. Szło nam całkiem nieźle, nawet dzieci wyjątkowo sikały w miarę symultanicznie (zwykle im się zachciewa w półgodzinnych odstępach co zagęszcza przystanki i wydłuża czas podróży), ale jeść jednak czasem trzeba, nogi rozprostować, zatankować… Słowacja minęła raz dwa, z Węgrami poszło nam zdecydowanie dłużej…

Samochodem do Chorwacji. Jak zająć dzieci

Jak zabawić dzieci w samochodzie…

Granicę z Chorwacją przekroczyliśmy późnym wieczorem. Uczucie, że jesteśmy już prawie na miejscu było jednak mocno zgubne – Chorwacja jest dłuuuuga, zaskakująco rozległa: dojazd do naszej miejscówki, kawałek na południe od Splitu zajął nam kolejnych kilka godzin. Dzieci już dawno spały, a my wysyłaliśmy kolejne smsy do Oliviera, naszego gospodarza, który wykazał się daleko idącą wyrozumiałością. Na miejsce dojechaliśmy już po północy…

Czy warto zatem jechać samochodem do Chorwacji? Czy nie lepiej samolotem? Samolotem będzie na pewno szybciej, ale czy taniej?

Nie chcesz płacić bankowi za przewolutowanie przy zagranicznych płatnościach? Sprawdź Revolut:

Samochodem do Chorwacji - poradnik 2023

No dobra, policzyliście, wiecie co chcecie – jedziemy samochodem. Jak w takim razie zorganizować podróż, żeby i zjeść dobry gulasz, i zobaczyć coś po drodze, i dojechać o ludzkiej porze do celu? Ha, żebyśmy to wiedzieli…:))) Ale spróbujemy odpowiedzieć na kilka najczęściej pojawiających się pytań w temacie podróży samochodem do Chorwacji. Napiszemy, ile zapłacicie za benzynę, winiety, autostrady, jakie trasy macie do wyboru oraz gdzie warto zatrzymać się na dobry obiad i nocleg.

Samochodem do Chorwacji. Wynajem domu w Chorwacji z Casamundo

Nasza CASAMUNDOwa miejscówka w Chorwacji

Ile się jedzie do Chorwacji?

Oj, jedzie się i jedzie. Nie jest na szczęście tak źle jak 10 lat temu, kiedy do samej tylko granicy ze Słowacją z Warszawy jechało się 9 godzin (true story!), niemniej jednak nie tylko Chorwacja jest daleko, ale też przekroczenie jej granicy nie oznacza wcale, że już dojechaliście. Jeśli wybieracie się bowiem nad morze, na przykład tak jak my w okolice Splitu, weźcie koniecznie pod uwagę, że od granicy to kolejne co najmniej 4 godziny jazdy. Jeśli nie chcecie nocować po drodze, to jadąc w miarę przepisowo z Warszawy do Splitu dojedziecie w jakieś 16 -17h wliczając w to przystanki na obiad i toaletę.

Oczywiście, możecie sobie pomyśleć „Polak sobie poradzi, Zenek polonezem kiedyś w 10 godzin dofrunął”. Ale co ciekawe, stereotyp Polaka-wariata, wcale nie sprawdza się tak szczególnie mocno na szosach środkowej i południowej Europy. Mijaliśmy wielu rodaków, ale jak już ktoś obok nas śmigał jak rakieta, to były to zwykle samochody na austriackich i szwajcarskich numerach… Trochę jak na Śląsku zwykle szaleją kierowcy w samochodach na niemieckich blachach a na Podlasiu – na begijskich. Po prostu, jak się młody człowiek wyrwie z kieratu na saksach, to dobrze się wyszaleć…

Którą trasę do Chorwacji wybrać?

Jak to w życiu bywa, jeżdżący do Chorwacji dzielą się na dwie szkoły: falenicką i otwocką albo (jak ktoś woli dosadniej) wołomińską i pruszkowską. Jedni jeżdżą przez Czechy, Austrię i Słowenię, drudzy wybierają trasę przez Słowację i Węgry. Ostatnio zdarzyło nam się obejrzeć w internecie sondę, gdzie na pytanie „jak się mówi poprawnie, Słowacja czy Słowenia”, odpowiedź była „yyy”. Widać są też jeszcze tacy, co do Chorwacji latają samolotem.

A kierowcy? Jedni chwalą sobie bezproblemowe połączenie autostradą między Polską a Czechami, twierdząc, że trochę bliżej a i drogi trochę lepsze na Zachodzie, inni jadąc przez Słowację i Węgry liczą oszczędności na winietach i robią sobie przerwę na gulasz. Podobno zaczyna już brakować racjonalnych argumentów w tych dyskusjach i przywiązanie do tras prowadzących do Chorwacji bardziej opiera się już na wierze i miłości niż na rzeczowych uzasadnieniach.

Samochodem do Chorwacji. Przerwa na gulasz

Gulaszowe love

Nas do wyboru wschodniej trasy skusiła głęboko skryta słabość do Węgier. Dawno nas tam nie było i zatęskniliśmy. W drodze z Polski postanowiliśmy więc znaleźć miejsce na przyjemny obiad w okolicach Szombathely, a wracając zawitać nad Balaton i spędzić tam noc.

Jeśli chodzi o czas dojazdu, to z Warszawy do Splitu google skieruje Was trasą zachodnią i pokaże pewnie czas ok. 14 godzin. Wschodnia trasa to teoretycznie 1-2 godziny więcej przy zaledwie około 50 nadprogramowych kilometrach. W praktyce jednak, jeśli nie macie dobrej nawigacji, to te widełki mogą się rozjechać. Zachód to więcej kilometrów, ale prawie cały czas autostradami. Na Węgrzech, czy w bardziej swojskiej Węgierskiej Górce możecie nagle wylądować prawie u kogoś na podwórku.

Samochodem do Chorwacji. Przerwa na Węgrzech. Egregy.

Węgierskie drogi i bezdroża

Winiety na autostrady w drodze do Chorwacji

Winiety… temat tak trudny do ogarnięcia, jak filmy bez lektora. Jak to się stało, że nasi południowi sąsiedzi mają wygodny, nowoczesny i tani system winietek, a my drogie i skomplikowane opłaty na bramkach, to mogą tylko wyjaśnić proste teorie spiskowe. Przyznajemy, że jeśli chodzi o wybór trasy w 2018 roku, to wpływ na niego miały nie tylko ceny, ale i łatwość kupna winiet na autostrady.

Węgierskie i słowackie winiety można bowiem od dawna kupować przez internet. I o ile na przykład w Austrii też mamy taką możliwość, to ani Słowacy, ani Węgrzy nie kazali nam czekać absurdalnych 18 dni, jak to sobie wymyślili w ojczyźnie sznycla. Przepisy austriackie to kwestia ochrony konsumenta, który właśnie tyle dni ma na odstąpienie od umowy. Można ominąć ten wymóg przez złożenie oświadczenia o byciu przedsiębiorcą, więc to moze być dobry moment do rozpoczęcia choćby kilkuminutowej działalności gospodarczej. Ale bez kombinacji od razu działającą e-winietę można nabyć tylko w punkcie.

Od 2021 roku Czechy również mają już winietę internetową, której nie trzeba naklejać na szybie. W 2018 roku również musielibyśmy zatrzymać się na stacji, żeby dokonać takiego zakupu, co pewnie skończyłoby się pełnym bgażnikiem lentilek i kofoli (bardziej z sentymentu niż jakiejś miłości do tych smaków).

Winiety na Węgy i Słowację kupiliśmy się przez internet nawet z datą ważności na ten sam dzień. A tak właśnie je kupowaliśmy – tuż po północy w Katowicach.

Jak więc wygląda koszt winiet w 2023 roku w drodze samochodem do Chorwacji na obu trasach? Poniższe ceny obowiązują dla samochodów osobowych do 3,5 t. Jeśli jedziecie kamperem (szczególnie o DMC wyższej niż 3,5 t.), albo zestawem z przyczepą, to wczytajcie się dokładnie w opisy kategorii. UWAGA! Jeśli wpiszecie frazę „winiety + dany kraj”, to najczęściej w wynikach wyszukiwania na pierwszych miejscach pokażą się Wam prywatne strony pośredniczące w sprzedaży winiet. Zwykle doliczają sobie one parę zlotych za usługę. W linkach poniżej podajemy Wam oficjalne, rządowe strony sprzedające winiety. Jeśli z nich skorzystacie, zapłacicie dokładnie tyle, ile powinniście.

  • Czechy: winieta 10-dniowa w Czechach kosztuje 310 CZK (czyli ok. 58 PLN), 30-dniowa to koszt 440 CZK (82,8 PLN). Czeską winietę kupicie na stronie eDalnice. Jeśli jesteście posiadaczami pojazdu o napędzanym alternatywnym paliwem (biometanem lub gazem ziemnym, ale już nie LPG), to za specjalną eko-winietę zapłacicie połowę tego, co amatorzy diesla i beznyny.
  • Austria: 10-dniowa winieta w Austrii to koszt 9,9 EUR, czyli 44,5 PLN, a dwumiesięczna – 29 EUR, czyli 130,5 PLN. Elektroniczną winietę na austriackie autostrady kupicie (strona również w języku polskim) TUTAJ.
  • Słowenia: 7-dniowa winieta w Słowenii to koszt 15 EUR, czyli 67,5 PLN, miesięczna to odpowiednio 30 EUR/135 PLN. Kupicie ją TUTAJ (strona w języku angielskim). To zdecydowanie najdroższy autostradowy kraj po drodze (poza Chorwacją oczywiście), dlatego wiele osób omija autostrady bocznymi drogami. Wydaje się to mało czasochłonne zadanie, bo kraj w sumie niewielki, ale znamy też osoby, którym trudno było się wyleczyć z traumy bocznych słoweńskich dróg.

Łączny koszt winiet na trasę zachodnią do granic Chorwacji w 2023 roku to ok. 170 PLN (przy tygodniowym wyjeździe) lub ok. 348 PLN przy wyjeździe do miesiąca.

  • Słowacja: 10-dniowa winieta kosztuje 12 EUR, czyli ok. 54 PLN, 30-dniowa: 17 EUR/76,5 PLN (wzrost o 20% w stosunku do 2021 roku). Słowacką winietę kupicie TUTAJ. Słowacy byli na tyle mili, że postarali się nawet o polską wersję językową.
  • Węgry: Tygodniowa (a w praktyce 10-dniowa) winieta kosztuje 5500 HUF, czyli ok. 63 PLN, miesięczna: 8900 HUF, czyli 102 PLN. Tutaj ceny wzrosły (w forintach) od 50% do prawie 100% od 2021 roku! Węgierską winietę elektroniczną kupicie TUTAJ.

Winiety na wschodnią trasę będą Was kosztować 117 PLN przy tygodniowym urlopie, a uwzględniając drogę powrotną w ciągu miesiąca: 178,5 PLN. Jak widać, przy porządnym urlopie ta trasa jest ponad dwa razy tańsza.

Pamiętajcie, że kupując winiety zwykłą kartą w złotówkach zapłacicie więcej, bo dojdą Wam jeszcze koszty przewalutowania. Dlatego do płatności na zagranicznych wakacjach polecamy karty Revolut lub Curve, albo konto Jakże Osobiste w Alior Banku, gdzie jedną z korzyści są płatności po kursie międzybankowym.

Ceny benzyny po drodze samochodem do Chorwacji

22 stycznia 2023 roku serwis e-petrol pokazywał następujące średnie ceny benzyny 95 w interesujących nas krajach:

  • Polska: 6,54 PLN,
  • Austria: 1,57 EUR, czyli 7,39 PLN,
  • Chorwacja: 1,42 EUR, czyli 6,69 PLN,
  • Czechy: 36,9 CZK, czyli 7,25 PLN,
  • Słowacja: 1,5 EUR, czyli 7,07 PLN,
  • Słowenia: 1,32 EUR, czyli 6,23 PLN,
  • Węgry: 639 HUN, czyli 7,62 PLN.

Wynika z tego więc, że najlepiej przeteleportować się do Słowenii:). Jaką strategię tankowania wybrać w 2023 roku? Najlepiej zatankować do pełna przy samej granicy, jeszcze w kraju, a potem próbować dojechać do Słowenii, jadąc trasą zachodnią lub dotankować na Słowacji i potem już w Chorwacji, jadąc trasą wschodnią. Niestety czasy, kiedy jazda przez Węgry była bardzo delikatna dla portfela minęły chyba na dłużej. Za to pozytywnie nastraja cena paliwa w Chorwacji, szczególnie, że po przejściu na EUR tu też można było się spodziewać wyższych cen, a są one podobne do naszych.

Ile zapłacicie za dojazd do Chorwacji? To oczywiście zależy od Waszego stylu jazdy i spalania samochodu. Nasze średnie spalanie dla Forda Focusa (1,6 benzyna, 2009 rok) przy prędkościach maksymalnych na autostradach i poza nimi wyniosło 7,8 l/100 km.

Wychodzenie z pandemii znacznie podniosło ceny paliwa, ale te wzrosty to było nic w porównaniu do tego, co zrobiła wojna na Ukrainie. W 2018 roku przy 3000 km w obie strony zapłaciliśmy za paliwo ok. 1200 PLN, teraz pewnie wyszłoby nas ok. 1600 PLN i to przy mocnym kombinowaniu i zjeżdżaniu z austrostrad w poszukiwaniu tańszych stacji.

Samochodem przez Chorwację

Do Chorwacji wjechaliśmy późnym wieczorem, a do naszego domu, który wynajęliśmy w Suhim Potoku (Jesenice obok Omiša) dzięki CASAMUNDO, dojechaliśmy chwilę po północy. Jechaliśmy cały czas praktycznie pustą autostradą. Więcej samochodów niż jadąc w obie strony po hrvatskich autocestach spotkaliśmy chyba na odcinku Łódź-Warszawa o godz. 2 w nocy z soboty na niedzielę. Minusem tej części trasy w drodze powrotnej było za to przejście graniczne Chorwacja-Węgry, gdzie mimo niewielkiej, bo ledwie 15-samochodowej kolejki spędziliśmy prawie godzinę. Ale tak jak pisaliśmy wyżej, te czasy już minęły. Teraz przez granicę powinniście przejechać bez żadnego opóźnienia.

Niezmiennie dużym minusem jest cena autostrad w Chorwacji. Za odcinek granica-Split (Dugopolje) zapłaciliśmy w 2018 roku w sumie 225 HRK w każdą stronę, czyli 131 PLN! W 2023 roku zmieniła się na szczęście tylko waluta (na EUR). Cena pozostała praktycznie ta sama. Za odcinek od granicy węgiersko-chorwackiej do Splitu zapłacicie w 2023 roku 29,8 EUR, czyli ok. 134 PLN.

Majówka w Chorwacji. Widok z okna.

Chorwacja przed sezonem: widok z tarasu

Jaka jest kultura jazdy i parkowania w Chorwacji? Z tego co zorientowaliśmy się jeżdżąc po wybrzeżu między Szybenikiem a Makarską, to jest trochę jak w Polsce: ograniczenia prędkości to tylko sugestie, jak wszyscy nagle zwalniają, to albo stoi fotoradar, albo czai się patrol. Jazda na zderzaku, wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, zakrętach… Taki standard południowo-, środkowo- i wschodnioeuropejski. Nic strasznego. Z tą tylko niewielką różnicą, że tutaj mówimy o krętych, wąskich nadmorskich drogach, pełnych turystów, kamperów i zejść na plażę.

Parkuje wszędzie gdzie się da (trawa i tak nie urośnie, bo za sucho i gorąco), choć w miejscach bardzo turystycznych z przygotowanymi płatnymi parkingami widać większy umiar w tym szaleństwie. To oczywiście nie jest nasze podejście do parkowania a ogólnie stosowana tu (i niestety u nas też) zasada. My parkowaliśmy zawsze legalnie i grzecznie, nawet jeśli oznaczało to dłuższy spacer do obranego przez nas celu i ubytek kilku kun w portfelu.

Samochodem do Chorwacji. Parkowanie po chorwacku

Parkowanie po chorwacku

Parkowanie to zresztą kolejny duży plus wyjazdów na chorwackie wybrzeże przed sezonem. W sezonie to ogromny problem i znalezienie wolnego miejsca nawet na najdroższych parkingach graniczy z cudem. Na początku maja nie ma z tym problemu, część parkingów ma obniżone ceny, część jest zupełnie darmowa (jak na przykład największy miejski parking w Omišu, gdzie godzina kosztuje obecnie 1 EUR – 4,5 PLN – o połowę drożej niż w 2018 roku, ale do 14 maja nie płaci się nic). W innych miastach ceny parkowania to też zazwyczaj 1 EUR za godzinę w zależności od odległości od centrum i rodzaju parkingu. W sezonie ceny są wyższe, zwykle dwukrotnie.

Nocleg po drodze do Chorwacji?

Jeśli nie jesteście absolutnymi cyborgami, to pewnie czeka Was nocleg po drodze. My mamy to szczęście, że zawsze możemy liczyć na przyjazną duszę w Katowicach. W drodze powrotnej postanowiliśmy nie męczyć już przyjaciół swoim nagłym najazdem i zdecydowaliśmy się na Węgry. Szybka konsultacja ze znajomym hungarystą i wybór padł na miejscowość Keszthely – serce Balatonu. Warto jednak pamiętać, że zakłada to przejechanie ponad 100 dodatkowych kilometrów po węgierskich autostradach i ekspresówkach.

Samochodem do Chorwacji. Przystanek na Węgrzech. Keszthely.

Keszthely

Keszthely ambicje ma duże – w końcu to nieformalna turystyczna stolica balatońskiego morza. Z drugiej strony (bez urazy, bracia Węgrzy) mówimy o jeziorze błotnym o kilku metrach głębokości. A więc serce tego regionu to nie Saint Tropez, a takie trochę Mikołajki wymieszane z Milanówkiem, przyprószone eurakami sypniętymi przez unię na remont deptaka i rynku. Są bloki na przedmieściach i Tesco, jest parkowanie w krzakach nad brzegiem jeziora. Są kiczowate budki przy zejściu nad wodę.

Jest nawet zmowa cenowa na stacjach benzynowych, jak przystało na stare dobre miejscowości turystyczne. Można tym oczywiście zainteresować węgierskie władze, ale podejrzewamy, że to właśnie głównie one są tym zainteresowane. Niemniej jednak, ta typowa środkowo-europejska mieszanka jest podlana nieuchwytną węgierską statecznością, spokojem, dobrą kuchnią, winem, a tu i ówdzie elegancką (w wydaniu turystycznym) cesarsko-królewską architekturą (jak się nam przynajmniej wydaje).

W Keszthely nocowaliśmy w mini-mieszkanku nazwanym szumnie Napsugár Apartman Keszthely, w czymś na kształt ośrodka wczasowego 2 kilometry od molo i 3 kilometry od centrum. Gdy dojechaliśmy na widok budynków odezwały się wspomnienia z wczasów z rodzicami w zakładowych ośrodkach, gdzieś w polskich lasach. Lekko zapuszczone budynki, trochę rozpadający się plac zabaw, komary. Za to w środku było bardzo elegancko – świeżo wyremontowana kawalerka z wyposażoną minikuchnią. To było naprawdę dobrze wydane niecałe 170 PLN.

Samochodem do Chorwacji. Nocleg na Węgrzech, w Keszthely

Nocleg w Keszthely

W 2023 roku niestety nie jesteśmy w stanie znaleźć tej oferty. Do znalezienia dobrego noclegu polecamy Wam Booking:

 

Keszthely ma też tę dużą zaletę, że tuż obok leży Heviz z gorącymi źródłami, znacznie bardziej zachęcającymi niż błotnisty Balaton oraz winiarskie Egregy z romańskim kościołem, do którego podstępna nawigacja może Was próbować poprowadzić od tyłu rowerowym szlakiem… Gorące źródła polecamy nomen omen gorąco, choć ze względu na głębokość największą frajdę sprawi tym, którzy choć trochę potrafią pływać. Dla dzieci przewidziano malutki kącik, który dodatkowo w czasie naszej wizyty był zamknięty. A w Egregy? O tym przyjemnym miejscu napiszemy trochę więcej w dalszej części wpisu.

Samochodem do Chorwacji. Przystanek na Węgrzech. Romański kościół w Egregy.

Romański kościół w Egregy

Kiedyś jeżdżąc do Włoch nocowaliśmy po drodze w Fair-Price-Hotel w Sebersdorfie. Prawie 10 lat temu miał fantastyczny stosunek jakości do ceny i o ile pamięć nas nie myli płaciliśmy za pokój ze śniadaniem 25 EUR. Teraz dwójka poza sezonem to ok. 430 PLN, a trójka 560 PLN. Super tanio więc już nie jest, choć patrząc po opiniach w internecie nadal przyzwoicie i nadal bardzo polsko. Warto tylko pamiętać, że to typowy przydrożny motel dla ludzi w drodze. Żadnych większych atrakcji na szybki spacer w okolicy nie znajdziecie.

Gdzie zjeść po drodze do Chorwacji?

Gdzieś na Węgrzech odpaliliśmy internet, sprawdziliśmy najbardziej polecaną knajpę w okolicy, i trafiliśmy do gulaszowego raju. Niestety nie byliśmy tam sami, oprócz nas była kilkunastoosobowa austriacka impreza komunijna i druga, też austriacka urodzinowa, nie licząc okolicznych, w większości austriackich mieszkańców, którzy postanowili w to urocze, niedzielne popołudnie wyskoczyć do pięknie położonej restauracji na rodzinny obiad.

Z trudem udało nam się znaleźć wolny stolik, a otaczające nas zielone i żółte wzgórza skutecznie koiły niepokój powodowany bezlitośnie gnającymi do przodu wskazówkami zegara. Mało tego, to urocze miejsce nie było dokładnie na naszej drodze – od naszej trasy do Chorwacji musieliśmy odbić ładnych kilkadziesiąt kilometrów w stronę Austrii, której praktycznie mogliśmy dotknąć – zaczynała się ledwie kilkaset metrów od nas.

Mimo wszystko, jeśli Wasz grafik nie jest super napięty i jesteście w stanie zjechać z trasy w zamian za obłędny gulasz, koniecznie wpiszcie w nawigację Hatar Menti Vigado Bozsok. Jedzenie absolutnie warte oczekiwania i na dodatek niedrogie. Za obiad i napoje dla 4 głodnych osób zapłaciliśmy w 2018 roku… 107 PLN, a jedzenia było tyle, że Kalina wyniosła kotleta na później. Jej porcja z menu dziecięcego była większa niż normalna „dorosła” porcja w typowej polskiej knajpie.

Teraz za zupę gulaszową zapłacicie 21 PLN, a za główne drugie dania ok. 30-40 PLN. Jest więc drożej, ale w porównaniu z Polską nadal zdecydowanie taniej.

Samochodem do Chorwacij. Przerwa na obiad w Bozsok

Gulaszowy raj z widokiem

Z kolei w drodze powrotnej testowaliśmy restauracje w Keszthely – ta, która w końcu po długich poszukiwaniach wybraliśmy, nie zapisała się nam niczym w pamięci. Kolejnego dnia zrobiliśmy małe kulinarne rozeznanie w Egregy i okolicach. Tam, dla odmiany, zachęcających miejsc jest tak dużo, że trudno się było zdecydować. Wybór padł na Teri mama vendéglője i trafiliśmy w dziesiątkę. Znów dostaliśmy ogromne porcje niesamowicie dobrego jedzenia, podlaliśmy to znośnym i śmiesznie tanim domowym winem i zapłaciliśmy rachunek, który ledwie dobił do 100 PLN.

Przy kościele, który co prawda został odbudowany w XVIII wieku, ale w pełni wiernie romańskiemu projektowi, urzekła nas też niepozorna, ale prowadzona przez przesympatycznych ludzi winiarnia U Toniego, gdzie kupiliśmy dwie 1,5-litrowe butelki wina po 1,5 EUR (!) za sztukę:) Może to starość, ale coraz bardziej kusi nas powolna wyprawa po węgierskich winnicach…

Samochodem do Chorwacji. Zakupy na Węgrzech.

Wina od Toniego

Samochodem do Chorwacji. Czy warto?

Przede wszystkim podsumujmy finanse dla wschodniej trasy Warszawa-Split (przy tygodniowym wyjeździe):

  • Benzyna: ok. 1600 PLN (w zależności od stylu jazdy, spalania, aktualnych kursów walut);
  • Winiety: 117 PLN;
  • Autostrady w Chorwacji (w obie strony): 270 PLN;
  • Tani nocleg (w obie strony dla 4-osobowej rodziny): 600 PLN.

Jeśli więc wyjeżdżacie na maksymalnie 10 dni, to nie licząc późniejszych kosztów parkowania, itp. sama droga Polska-Chorwacja-Polska z noclegiem po drodze to około 2600 PLN. Przy 4-osobowej rodzinie daje to ok. 650 PLN za osobę. Plus oczywiście czas spędzony w samochodzie – co najmniej 14 godzin w jedną stronę.

Nie jest to więc opcja, która bija na łeb na szyję samolot plus wynajem samochodu na miejscu (mały pojazd poza sezonem można znaleźć nawet za 25 PLN dziennie). Ale dostajecie za to sporo wolności, możecie zapakować do bagażnika co tylko chcecie, wyjeżdżacie, kiedy chcecie, a wracacie, hmm, to już bardziej niż od Was zależy od bogów rządzących korkami, robotami drogowymi i kolejkami na granicy.

Poza tym dla nas była to doskonała okazja, żeby nabrać apetytu na kolejny wyjazd, tym razem na Węgry i Słowację. Zajrzyjcie tam, żeby poczytać wpisy z tej części Europy.

Jeśli nie samochodem, to jak dotrzeć do Chorwacji?

Jak widzicie powyżej wyjazd do Chorwacji samochodem ma dwa duże minusy. Po pierwsze zjada co najmniej dwa dni z urlopu, po drugie jest coraz droższy. W porównaniu z 2018 rokiem drastycznie wzrosły ceny paliwa, wyraźnie droższe są też koszty winiet i noclegu po drodze. Jakie więc inne opcje warto rozważyć przed wyjazdem do Chorwacji?

Pierwsza to oczywiście samolot. W 2023 roku bilet z Polski do Splitu można znaleźć za 700-1000 PLN w obie strony. Oczywiście, w sezonie może być znacznie drożej. Ale z drugiej strony poza sezonem w 2022 roku udawało się złapać bilety nawet za 104 PLN w obie strony! W takiej cenie trochę biletów na jesieni oferował Wizzair na trasie Katowice-Split. Najlepsze aktualnie oferty znajdziecie w wyszukiwarce lotów Skyscanner.

Do Chorwacji mamy też coraz więcej opcji podróży pociągiem. Po latach zapaści tej formy międzynaordowego podróżowania zaczyna być coraz lepiej. Ten trend pewnie się utrzyma, bo Unia nie przepada za spalaniem paliwa w powietrzu, a elektryczną kolej zdcydowanie łatwiej zazielenić i wykazać brak emisji z transportu. A więc może nie tyle kolej będzie miała łatwiej, ale samoloty będą miały coraz gorzej.

Nadal niestety czekamy na zapowiadany od lat bezpośredni pociąg z Katowic do Splitu. Ale bez problemu dojedziemy do Chorwacji z jedną czy dwom przesiadkami. I tak, w 2023 roku można spokojnie znaleźć bilety na pociąg z Polski do Chorwacji w cenie 40-50 EUR w jedną stronę, a więc nawet o połowę mniej niż samochodem. To koszt zwykłego miejsca siedzącego, bo już kuszetka będzie wyraźnie droższa. Minusy? Będzie jeszcze dłużej niż samochodem i trzeba będzie dobrze pomyśleć co spakować. Plusy? Można rozprostować nogi, a wszyscy, łącznie z kierowcą, powinni dojechać w miarę wypoczęci. Dobrze opracowane zestawienie opcji kolejowych znajdziecie na stronie Kolej na Podróż.

Wypożyczenie samochodu w Chorwacji

Na miejscu niezmiennie polecamy własny samochód. Przy rodzinnych podróżach, nawet biorąc pod uwagę koszty paliwa i parkowania, nic nie przebija tej formy zwiedzania. Nie jesteście zależni od rozkładów, sami decydujecie kiedy wyruszacie w drogę, możecie po drodze zatrzymać się na większe zakupy. A cena wypożyczenia samochodu, jeśli chcecie być mobilni, i tak pewnie będzie niższa niż koszt czterech biletów.

W Chorwacji nie ma żadnych wyjątkowych zasad przy wypożyczaniu samochodu, nie potrzebujecie też międzynarodowego prawa jazdy. Wystarczy polskie prawo jazdy i karta kredytowa i można ruszać w drogę! Zaraz, jeszcze trzeba mieć samochód. Do jego znalezienia taniej wypożyczalni samochodów w Chorwacji polecamy Wam wyszukiwarkę Discover Cars, jedną z większych na rynku, która zbiera ofert z ponad 500 wypożyczalni.

Jakiego kosztu wypożyczenia samochodu w Splicie na tydzień możecie się spodziewać w 2023 roku? Mały samochód na majówkowy tydzień to koszt ok. 375 PLN, a więc 55 PLN dziennie – mniej niż cevapcici z małym piwem w chorwackiej knajpce.

Za dodatkowe 28 PLN możecie dokupić pełne ubezpieczenie, które pokryje Wam koszt udziału własnego pobranego w razie kradzieży czy szkody. Pamiętajcie, że jedziecie na dość szalone południe Europy, gdzie trzeba sobie radzić też na krętych, wąskich drogach, a potem zaparkować na ostatnim wolnym skrawku przestrzeni. Warto więc mieć spokojną głowę za niewielkie pieniądze. Razem z ubezpieczeniem za tydzień wynajmu samochodu w Chorwacji przez Discover Cars zapłacicie 575 PLN, a więc ok 82 PLN dziennie.

Partnerem naszej wyprawy do Chorwacji było CASAMUNDO.

Wpis zawiera reklamy oraz linki afiliacyjne. Jeśli na nie klikniecie, dostaniemy małą prowizję, która pozwoli nam utrzymać ten blog.

Skończyliśmy już blogować, więc wyłączyliśmy komentarze. Nasze posty mogą się teraz starzeć w ciszy i godności:)

  • Agnieszka

    19/07/2021

    Cześć, odnośnie niższych cen winiet w Czechach: cena jest obniżana tylko wtedy, jeśli pojazd zasilany jest gazem ziemnym lub biometanem (nie dotyczy LPG).

  • Anonim

    06/03/2021

    Bardzo przydatny wpis! Zauważyłem, patrząc nawet po własnych znajomych, że podróże samochodowe stają się częstym wyborem, zwłaszcza jeśli kierunkiem jest kraj europejski. Jednak do takiego wyjazdu także trzeba się wcześniej odpowiednio przygotować.

  • Michał

    24/08/2020

    Witam,

    czy może orientuje się ktoś z czytelników, jak wygląda sprawa upoważnienia do użytkowania nieswojego samochodu podczas podróży przez Węgry? Podobno musi to być potwierdzone notarialnie, a niestety nie ma na to możliwości gdyż auto jest w leasingu u pracodawcy 🙁

    z góry bardzo dziękuję za podpowiedź

    Pozdrawiam,
    Michał

  • Nowy

    22/08/2020

    Planuję wyjazd do Makarskiej około 6-7 09 2020 trasą którą polecacie słowacja węgry.Jadę pierwszy raz z Wawy jak ktoś się chce się podłączyć będzie milej podróżować

  • Karol

    29/06/2020

    Byłem w Makarskiej 3 razy i nigdy nie jechałem 17 h 🙂 góra 15 h .nie wiem jak to zrobiliście 🙂

  • Witold

    12/06/2020

    Witam wszystkich mam pytanie czy można dojechać do Chorwacji omijając Słowację i Słowenię? bo Słowenia na razie nie otworzyła granicy dla Polaków,pozdrawiam

  • Jo

    15/12/2019

    Dziękuję za ten artykuł. Przymierzam się do tej trasy, a dzięki Waszym wskazówkom na pewno będzie dużo łatwiej!

  • Darek

    15/08/2019

    Hej witam wszystkich.
    My wybieramy się pierwszy raz autem do Chorwacji 11-ego września, może ktoś jedzie w tym terminie? Chętnie byśmy się podłączyli do wspólnego przejazdu…

  • kk

    07/08/2019

    Wyjazd z małopolski prawdopodobnie 07.09 wieczorem. Myślimy nad trasą „środkową”, przez Bratysławę. Pierwszy raz. Ktoś też jedzie?

  • Iwona

    07/08/2019

    Jak wyglądają kontrole na granicach i co można zabrać z Polski . Czy w Polsce wymieniacie na euro i kuny ?
    Dzięki

      • Iwona

        07/08/2019

        np ile alkoholu i tytoniu na osobę , jedze nas 4 osoby dorosłe

  • Monika

    07/08/2019

    Czy wybiera się ktoś do Chorwacji 17.08.2019???

  • Michał

    04/08/2019

    Cześć czy ktoś jedzie może 9 sierpnia z łodzi do chorwacji do crikvenica?jedziemy 2 os dorosłe plus 2 dzieci 10 i 6 lat. zawsze weselej w dwie lub więcej rodzin.pozdrawiamy z łodziewa

    • Pawelooooo

      27/08/2019

      Ja to chyba dzisiaj wyruszam do Chorwacji jeszcze się zastanawiam

  • Olek

    04/08/2019

    Hej kto wyjeżdża 4.08.2019 do Chorwacji że Śląska chętnie przyłączy y się do podróży. Jak ktoś jedzie niech pisze na rostworowski1973@gmail.com

  • Przemysław

    03/08/2019

    Cześć, czy ktoś wybiera się do Chorwacji nitką zachodnią przez Czechy, AT oraz Słowenie 7 sierpnia z okolic Wrocławia? Jadę po raz pierwszy i towarzystwo drugiego auta mile widziane!

  • dakop

    01/08/2019

    Witam.
    My wyjeżdżamy 04.08.19 z Łodzi do Splitu. Jedziemy pierwszy raz gdyby można było się do kogoś podłączyć było by nam bardzo miło 🙂

    • Olek

      04/08/2019

      My jedziemy w tym samym terminie chętnie pojedziemy z kimś razem na 2 auta też będziemy szukać czegoś koło splitu jak macie chxec jechać razem piszcie na rostworowski1973@gmail.com

  • Tomek

    30/07/2019

    My jedziemy 15/08/19 powrót 20/08/19 na Makarską. Ktoś chętny się dołączyć lub ktoś też jedzie? Wyjazd z Podkarpacia. Pozdrawiam

  • Asia

    30/07/2019

    Witam czy jest ktoś kto jedzie do Chorwacji ok 8- 9 sierpnia 2019. nigdy nie jeżdziliśmy w tamte strony i chętni byśmy skorzystali z towarzystwa. Prosze o kontakt czasmapi@interia.pl

    • Michał

      04/08/2019

      cześć my jedziemy z łodzi 9 sierpnia w piatek do crikvenica na 7 dni jak cos to pisz może sie jakos zgramy pozdrawiam

  • Krzysiek

    28/07/2019

    Witajcie czy jest ktoś w dniach 28.07.2019 – 03.08.2019 na wyspie Brać a dokładnie w Supetarze i okolicy? Miło by było wyskoczyć z płcią piękna na spacer czy piwko 😉

  • Iza

    27/07/2019

    Witam.Wiele ciekawych informacji tu przeczytałam ,za co wielkie dzięki.My też 11-13.08 (data jeszcze dokładnie nie ustalona?)wybieramy się pierwszy raz samochodem do Chorwacji. Może jest ktoś kto wybiera się też w tym czasie z okolic warszawy.

  • J23

    26/07/2019

    28.07 Gliwice – Vela Luka, trasa zachodnia standartowa 🙂

  • pawelkra5

    25/07/2019

    My ruszamy 10.08.2019…o 18 z krakowa..trasa na czechy..austria i slowenia do Tucepi

    • Robert

      25/07/2019

      jak tą samą trasą tylko, że startuje ok 22:00 i jade na Istrię (Fazana)

  • Krzysztof

    23/07/2019

    Witam. Jadę 31.07 okolice Trogiru. Wyjazd okolice Poznania. Pozdrawiam

  • 23/07/2019

    Jutro wybieram się do Makarskiej Słowacja , Węgry

  • Robert

    23/07/2019

    Cześć,
    do tej pory dwa razy w CRO (Podaca i Vodice) trasa z Krakowa przez Węgry i Słowacje, tym razem wybieram się na Istrie (Fazana) i mam „straszną” którędy jechać. Gdyby nie to, że b.droga jest vinieta na Słowenia pojechałbym Czechy-Austria-Słowenia, z drugiej strony wygodniej jest jechać przez te 3 kraje (będę jechał na noc z dziećmi) pewnie najszybciej. Czy jest ktoś w stanie doradzić czy da się jakoś w prosty sposób jadać przez Czechy-Austria do Istrii minać płatne drogi w Słowenii.
    Pozostaje jeszcze kwestia moje wyjazdu z Fazany do Wenecji (planuje całodniową wycieczkę autem) wtedy pewnie też trzeba będzie omijać płatne drogi w Słowenie a to będzie troche strata czasu, więc może przy takich plannach lepiej kupić viniety na te 3 kraje.

  • Krzysiek

    21/07/2019

    Witam. Czy w Chorwacji można używać CB radia? Różne są opinie w internecie. Niektórzy piszą, że trzeba mieć specjalne pozwolenie?

  • Dominik

    18/07/2019

    Czy przy wjeździe na Chorwację wymagana jest zielona karta?

  • Piotr

    18/07/2019

    Witam,

    czy ktoś się wybiera miedzy 23.07 a 30.07 do Chorwacji i miałby miejsce dla sympatycznej pary?

  • Berg

    14/07/2019

    Ten artykuł mam od roku w ulubionych i przeczytałem go chyba trzeci raz.
    W 2018 pierwszy wyjazd do HRK z Warszawy na Vir trasą zachodnią. W tym roku zdecydowaliśmy na spokojniejszą opcję słowacko-węgierską. Zobaczymy, czy słusznie 🙂
    Pozdrawiam serdecznie

  • Darek

    10/07/2019

    Bardzo fajny komentarz Nataszy ( 05/05/2019 o 09:50) , dziękuję. Wybieramy sie na początku wrzesnia. Nie wiem czy pojadę zjazdem w IIz ale od Karlovac właśnie planowałem D1 przej Plitvickie Jeziora i Knin do VODICE.
    Tak na marginesie to winieta CZ – ok 53zł, A – ok 40zł , Słowenia w obie strony 30EUR to ok. 129zł , razem ok 222zł. Autostrada w Chorwacji : A2 Macelj – Zagrzeb ok 56zł w obie strony , Zagrzeb – Szybenik to ok 196zł w obie strony. czyli Macelj – Szybenik ok 252zł w obie str. A jadąc A2 Macelj – Zagrzeb ok 56zł w obie strony, Zagrzeb – Karlovac ok 25zł w obie strony to razem ok 81zł czyli jadąc od Karlovac jak pisze Natasza drogą D1 w obie strony oszczędzamy ok 171zł czyli zwraca sie z nawiazką jazda autostradą przez Słowenię i po D1 zwiedzamy i podziwiamy. Jeśli sie gdzieś pomyliłem to przepraszam :).

  • Moni

    07/07/2019

    Wlasnie kupilam winiety na Wegry, 10 dniowa kosztuje ponad 90 zl

    • Darek

      10/07/2019

      Witajcie. Nie wiem gdzie kupiliscie winiety na Wegry za tyle kasy , ja 01.07.2019 kupowałem 10 dniową na ich stronie za 3500 HUF , płaciłem z karty REVOLUT ( polecam jeśli ktos nie ma) i zdjęło mi z konta 46,02zł.

  • Aleksander

    04/07/2019

    Witam, mamy zamiar w drodze do CRO zatrzymać się na obiad w polecanej przez Was w Bozsok. My jedziemy w środę więc myślę że uda się znaleźć wolny stolik bez rezerwacji, ale mam pytanie czy karta dań jest w kilku językach i co oprócz gulaszu możecie polecić, zastanawiam się nad półmiskiem dla dwojga. Pozdrawiam

  • Marek

    27/06/2019

    Witam. Czy jedzie ktos do Chorwacji 30 lub 31 09 2019?

    • Jaro

      10/08/2020

      Witaj.Nieścisłość…wineta słowacka 10 dniowa kosztuje 10 E.
      jeśli chodzi o wynajem mieszkań to ten sam portal po polsku jest dostępny pod adresem…Noclleg.pl,dawniej noclegguru.

  • Kamila

    27/06/2019

    Ja również ruszam.14.08 pierwszy raz dokładnie wyspa brać supetar

  • Lukasz

    23/06/2019

    My wyjeżdżamy 14.08.19 z łodzi. Zapraszamy do wspólnej podróży!

    • Magdalena

      13/07/2019

      Hej my też planujemy z 15 nasto miesięcznym dzieckiem z koszalina a wy?

    • Dominika

      17/07/2019

      My też!

    • Katarzyna

      02/08/2019

      Helloł a gdzie dokładnie jedziecie i na jak długo? Czy noclegi rezerwuje się z Polski czy tam na miejscu zawsze jest szansa? Proszę o podpowiedź. My jesteśmy z Łodzi – małżeństwo z 8 latkiem.
      Ja na pomysł wyjazdu do Chorwacji i to samochodem wpadłam 2 godz temu bo od 12.08.2019 do 22.08 mogę pozwolić sobie na urlop i okazuje się że nie tak łatwo znaleźć coś na 'lasta’ na dokładnie taki termin nie wydając przy tym mniej niż 8k na dwie osoby dorosłe+dziecko. Po szybkim zliczeniu objazdówki po Polsce ze zwiedzaniem i noclegami wyszła mi taka kwota, że właśnie szukam opinii czy przypadkiem wyjazd do Chorwacji nie będzie porównywalny cenowo a widoki i pogoda chociaż gwarantowane.

  • Krzysiek

    20/06/2019

    Witam. Czy ktoś wybiera się na Chorwację samochodem w pierwszych dniach sierpnia z okolic Lublina? Jadę pierwszy raz i fajnie by było jechać z kimś kto już był i wie co ijak

    • Grzegorz

      23/06/2019

      My wyjezdżamy 3.08 wieczorem ale z gliwic. Też pierwszy raz. Jedziemy 30 km za Split.

    • Iwona

      24/07/2019

      my wyjeżdżamy z Lublina 28 lub 29 lipca. Kierunek – wyspa Losnij

      • Kuba

        24/07/2019

        My wyjeżdżamy z Kielc 28 w nocy albo 29 i jedziemy do krk. Którą trase wybraliscie? 🙂 a moze pojedziemy na 2 samochody? Zawsze to razniej :p

    • Marcin

      31/07/2019

      Cześć.
      ja z familią jadę 3 raz …. jakoś w nocy z 5/6 sierpnia. Startuję ze śląska 🙂

    • jaca

      02/08/2019

      Planuję z rodziną wyjazd z rodziną 06.08.2019 i nocleg na Węgrzech. Z Puław…

  • zibi

    16/06/2019

    Dziękuję Wam 8 Stóp, ale przemyślałem sprawę i myślę, że moje pytania poczekają, by zadać je nieco bliżej wyjazdu, a już na pewno po tegorocznym sezonie. Wam, jak i wszystkim wybierającym się w tym roku w jakiekolwiek miejsca świata, życzę udanych wyjazdów, pobytów i powrotów. Bądźcie zdrowi!

  • Joanna

    16/06/2019

    Hej, wybieramy się w tym roku na Pag, to nasza 3 wizyta w Chorwacji, w dwóch poprzednich do Novi Vinodolsky i Rab nie robiliśmy noclegów tranzytowych, ale tym razem zamierzamy, możecie coś polecić niedrogiego z BB na Węgrzech ale jakoś niespecjalnie daleko od drogi? Połowa drogi (z Lublina i z psem) to ok. Balatonu, coś tam macie sprawdzonego?

  • zibi

    13/06/2019

    Tak opis rewelacja i wielkie dzięki za ten wpis. Komentarze też sporo wnoszą do treści. My wybieram się dopiero w 2020, a ostatnio byłem w 2008, więc trochę czuję się jakbym jechał pierwszy raz 🙂 (2 wyjazdy jak dotąd) dlatego mam kilka pytań i nie wiem czy zadawać je tutaj czy mogę napisać do Was maila?
    Pozdrawiam!

  • Jan

    06/05/2019

    Fajny artykuł ale oczy bolą od pojawiającego się co jakiś czas sformułowania „na Chorwację”…

  • Natasza

    05/05/2019

    Bardzo ładnie wszystko opisane 🙂
    Od siebie dodam (a trasę przerabiamy od 10 lat – najpierw wschodnią, potem zachodnią, a od 2 lat „centralną” 😉 ), że jak się znajdzie kilka godzin przed wyjazdem na prześledzenie map i lubi się różne „perełki” po drodze, to warto wybrać opcję „pionowo w dół” mapy 😉
    Nasza trasa (ruszamy z ostatniego polskiego wjazdu na autostradę w Gorzyczkach) prowadzi przez Czechy, Austrię, ale tylko do Ilz, potem lokalnymi drogami, gdzie mija się górami winnice, zamki na skale, termalne baseny (można wybrać jako nocleg tam czy powrotny), przez znane sporej części jeżdżących do Cro przejście Mureck – Lenart, potem równie malowniczo przez uroczą Słowenię (dzięki takim trasom „krajoznawczym” 😉 wybraliśmy słoweńskie termalne baseny na wyjazd w czasie ferii – polecam, równie gorąco jak Wy węgierskie – Moravske Toplice). Sam wjazd do Chorwacji to przez granicę wg uznania i tego, czy chcemy winietę Słoweńską na ostatnie 5 km autostrady ;).
    Nasza trasa „pionowo w dół” zakłada też częściowe opuszczenie autostrady chorwackiej – nie że względów oszczędnościowych – po prostu po tylu latach autostradowej „nuuuudy”, szukamy atrakcji po drodze 🙂
    W tej opcji jedziemy autocestą przez Zagrzeb do Karlovaca i tam zjeżdżamy na starą, pustą D1…
    Jadąc nią mijamy bez żadnego nadjeżdżania Plitwickie Jeziora, dolinę Rastoke z wioską na wodzie, wodospadami, twierdzą Slunj, Knin ze swoją twierdzą, Udbine z poligonem i lotniskiem wojskowym, gdzie i czołgi jeszcze widać i wymowne tabliczki ostrzegawcze „uwaga miny”, malownicze rozlewiska jeziora Perućko… I nadal masę śladów po wojnie – bardzo działają na wyobraźnię, nas dorosłych i dzieciaków – to coś więcej niż nauka historii z książki, to daje na serio dużo do myślenia…
    Owszem, trasa trwa dłużej niż autostradą, ale warta jest tego, by dołożyć 2 godziny.
    Dodam, że infrastruktura na postojach jest bardzo przyzwoita – zazwyczaj toitoie, ale z bieżącą wodą, parkingi czyste, na niektórych jakieś pojedyncze akcesoria zabawowe. Minus to brak barków kawowych, ale to można załatwić w mijanych miasteczkach.
    Ruch praktycznie zerowy, więc w ścisłym sezonie czas dojazdu (a raczej stania na bramkach autostradowych) z autostradą będzie porownywalny. I tą D1 dojedziecie aż pod Split 🙂
    A – nie boimy się policjantów czających się w krzakach, bo zwyczajnie jeździmy przepisowo. A i tak austriacki wiejski fotoradar nas raz upolował – przekroczyliśmy 50 o chyba 4 km na godzinę, wjeżdżając do wioski z górki, no zdziwieni byliśmy okrutnie po 2 miesiącach w domu, jak list przyszedł 😀 Na szczęście wiemy gdzie to było (i kto „zarobił” mandacik), więc kolejny raz nie daliśmy się zwieść tej górce 😉 No ale po tylu wyjazdach, to my już pamiętamy „każdy zakręt”, a lokalne sarny i lisy „jedzą nam z ręki” 😉 – to oczywiście żart, ale w zasadzie to jedyne „przeszkody” na drodze – przy czym przy przepisowej jeździe i czujnym pilocie nie mieliśmy bliższych spotkań, poza mijaniem na poboczu…

  • Mariusz

    16/04/2019

    Rewelacyjny artykuł. Bałem się tego wyjazdu do dziś.
    Teraz już na 100% jadę z żoną i nie mogę się doczekać podróży.
    Pozdrawiam

      • Michał

        23/04/2019

        Witam,

        przerabiał ktoś trasę z Szombathely do granicy Chorwackiej nie drogą nr 74 przez Zalaegerszegi i Nagykaniza a drogą nr 86 i przejechać kawałek 20 km przez Słowenię (Lendava) i jechać na Varażdin i tam wbić się już na E65 na Zagrzeb ?

  • Jacek

    07/04/2019

    To nie Szwajcarzy śmigali, tylko obywatele szwajcarscy pochodzenia bałkańskiego. Byli u siebie, jechali do domu :). Też to widziałem, tylko na autostradzie z Wenecji w kierunku Triestu.
    W czasie wojen bałkańskich była spora emigracja właśnie do Szwajcarii.

  • marcin

    22/02/2019

    Droga „wschodnia”, którą zazwyczaj jeżdżę z Krakowa (przez Chyżne i Bańską Bystrzycę i Budapeszt) do Chorwacji, Czarnogóry, Albanii i Grecji ma jeden spory minus o którym autorka zapomniała napisać (,a nawet dwa minusy):
    aż do Budapesztu są to dwupasmowe drogi wojewódzkie, nie grodzone w żaden sposób, na które wybiegają zwierzęta- po drodze jest kilka parków narodowych. Zawsze jadę w nocy, bo nie ma dużo tirów i „się leci”. Widziałem wszystko: wałęsające się sarny, dziki, lisy, wilki, zające, czasami nawet siedzące na drodze. Raz jeden łoś, czy cholera wie, co to było, ale ogromne zwierzę o mało mnie nie zabił. Dosłownie, brakło kilku centymetrów… Do samej Chorwacji się trząsłem ze strachu i cieszyłem, że przeżyłem!
    Drugim minusem jest słowacka policja, która działa inaczej niż w Polsce. Najpierw stoi zwykły, nie oznakowany samochód z kamerą ukrytą w atrapie chłodnicy, której nie da się zauważyć w terenie zabudowanym, bo stoją inne samochody, a kilometr dalej stoi oznakowany radiowóz, który łapie i wlepia naprawdę słone mandaty, nawet za 5km ponad dozwoloną prędkość. Nie ma żadnych janosików i innych ostrzegaczy… (jak nie masz CB to najlepiej siąść na ogonie tira, jak jedzie w nocy to na pewno z PL, zawsze prędzej złapią jego niż Ciebie;)
    Nie wiem jak z Warszawy, ale z Krakowa jedźcie autostradą. Mimo, że naprawdę, w Słowenii jest mega ździerstwo (30E w obie strony, a w sumie nie wychodzi nawet 200km tam i z powrotem… Poza autostradami nie polecam jazdy. Myślicie, że ichniejsza policja o tym nie wie? Stoją w każdej wsi, podobnie jak w Słowacji!) to i tak będzie spokojniej i bezpieczniej.
    Na Chorwacji autostrada jest droga, ale od wysokości Zadaru jest pięknie i równo. Warto zapłacić za taką jazdę!!! Uważajcie na obwodnicy i przyległych autostradach wokół Zagrzebia. Nagrywają z BMW serii 3 i kasują po 1000 kun!!!

  • Dominika

    12/12/2018

    Bardzo proszę o podanie informacji czy paszport dla dziecka jest konieczny jadąc którąś trasą czy dowód wystarczy?

      • Karol

        27/12/2018

        dla 4 latka miałem Dowód osobisty i na granicy w słoweńsko-chorwackiej bez problemu

    • Michał

      23/04/2019

      Piotr,

      czyli droga nr 86 jest ok ? Winietki na Słowenie nie trzeba bo rozumiem że ten kawałek jedziesz 109tką? Dolga Vas, Lendava i na 109tke ?

  • Damian

    20/08/2018

    Wyjeżdżam w piątek w okolice Splitu i bardzo mnie kusi trasa wschodnia, obawiam się tylko stanu dróg na Węgrzech.
    Dodam tylko że wyjeżdżam na noc z dziećmi z okolic Jędrzejowa tak żeby przez noc zrobić trase:)
    Trasa zachodnia to praktycznie same autostrady i robiłem ją już kilka razy/
    Co myślicie?

      • Piotr

        25/03/2019

        Jeżeli komuś zależy na czasie, wcale nie musi jechać trasą „zachodnią”.
        Wystarczy trzymać się głównych szlaków a trasę Bratysława – Szombathely – Mursko Sredisce
        pokona się w dwie godziny pustą ekspresówką M86 i elegancką tranzytową 86.
        Wystarczy kupić węgierską winietę. Jadąc przez Lendavę, słoweńska winieta
        nie będzie potrzebna.
        Jeżeli wybrało się trasę przez pola i łąki, to nie ma co narzekać na czas i wąskie drogi.
        Przy okazji, w Chorwacji, parkowanie auta gdzie popadnie, bardzo szybko może skończyć się odholowaniem auta. Chorwaci w tej kwestii są bezwzględni wobec obcokrajowców.
        W Makarskiej, wykupienie auta z parkingu w 2014r. kosztowało 400kun.

  • Kasia

    06/08/2018

    Dziekuję za artykuł akurat przygotowuje trasę do Igrane z trójką dzieci stroną zachodnią, jedyne co mi się nie zgadza to cena podanej ceny winiety na Węgrzech na stronie pzm travel podają cene 73 zł. Pozdrawiam, Kasia

    • Jarek

      04/01/2020

      Koniec sierpnia początek września wybieram się do Neum w Bośni, wyjeżdżam z Poznania a nocuję w Sopron na Węgrzech. Zastawiam się nad dalszą trasą, mam dwie opcje przez Kszthely lub przez Szombathely i Zagrzeb. Co polecacie, drogi płatne czy nie płatne?

  • Wojtek

    02/08/2018

    Mały błąd w cenie winiety na Węgrzech. Podana ceny tyczy motorów a nie samochodów osobowych. Powinno być 2 975 foritnów (ok. 42 zł) dla osobowego.
    Ciekawy artykuł i sporo informacji.

    Pozdrawiam,
    Wojtek

  • Tomek

    02/08/2018

    Super 🙂 jade samochodem pierwszy raz do Chorwacji i ten artykuł bardzo mi pomógł

  • Piotr

    27/07/2018

    Świetny artykuł jak dojechać do Chorwacji samochodem miło się czytało

  • 18/05/2018

    Dość często pokonywaliśmy trasę na Bałkany przez Czechy/Austrię/Słowenię i szczerze powiem panuje tam spory ruch, dużo większy niż na trasie Słowacja/Węgry. Warto czasem zmienić trasę, żeby droga się nie opatrzyła 🙂

  • TOMEKzBOŻENKĄ

    17/05/2018

    Super atykuł, zwłaszacza że nas kusi ta wchodnia droga a zachodnią przerobiliśmy już 2 razy

      • holo

        21/06/2019

        Szanowny Kolego! Dziękuję! Chorwację „robię” już piąty raz. Ale tym razem wschodnią ścieżką- namówiłeś mnie z uwagi na zjazd po wino i na gulasz! A ja głupi dymałem zawsze przez zachodnią, a tak to odwiedzę i Balaton! Dzięki raz jeszcze!

Sorry, the comment form is closed at this time.